wielogodzinnym spotkaniu w pracy jestem jak:
Strony
wtorek, 20 stycznia 2015
piątek, 16 stycznia 2015
Naucz mnie jak... link-up party #2
Mówiłam żebyście nie trzymały mnie za słowo w sprawie dnia kolejnego link-up party :)
Myślał indyk o niedzieli .... i tak z wtorku zrobił się piątek. Dzisiejszy link-up otwiera się już teraz i potrwa, aż do niedzieli do godziny 22.00.
Mam nadzieję, że z czasem kolejne link-up party będą czymś w rodzaju bazy wiedzy i zbioru najciekawszych postów z tego obszaru. Jestem pewna, że dzięki temu wspólnie będziemy się uczyć, jak dbać o nasze domy i rodziny.
Myślał indyk o niedzieli .... i tak z wtorku zrobił się piątek. Dzisiejszy link-up otwiera się już teraz i potrwa, aż do niedzieli do godziny 22.00.
Mam nadzieję, że z czasem kolejne link-up party będą czymś w rodzaju bazy wiedzy i zbioru najciekawszych postów z tego obszaru. Jestem pewna, że dzięki temu wspólnie będziemy się uczyć, jak dbać o nasze domy i rodziny.
środa, 14 stycznia 2015
Kalendarz (a raczej dwa do wyboru) na 2015 rok - I kwartał - do wydrukowania
Już wiele razy pisałam, że teraz działam w trybie przetrwania, robiąc tylko to co niezbędne. Odcinam wszystko bez czego mogę się obejść. Koncentruję się na dzieciach i zarabianiu pieniędzy, a cała reszta właściwie nie istnieje. Trudno, przez pewien czas jeszcze tak będzie.
W poprzednich latach robiłam sobie własny kalendarz, który wisiał lub leżał w ogólnodostępnym miejscu w domu (a konkretnie na lodówce). Oboje z Mężem wpisywaliśmy w nim swoje zaplanowane wyjazdy, spotkania, zajęcia dodatkowe dzieci, wizyty lekarskie, urodziny kolegów, imprezy itp, itd. Trudno opisać jak bardzo takie wspólne miejsce wiedzy o planach i zajęciach wszystkich w rodzinie ułatwiało nam organizację. Woleliśmy to zamiast np. uwspólnionego kalendarza Google, bo rozpiska na lodówce była dostępna także dla Syna A i naszych Mam.
Oczywiście wiem, że bez większego problemu można kupić gotowy planner, nawet z podziałem na kilak osób, ale zawsze szkoda mi było na to kasy, a poza tym nie miałam w domu łatwo dostępnego miejsca, w którym taki kalendarz mógłby sobie wisieć. Dlatego zawsze robiłam na własny użytek taką najprostszą, uniwersalną tabelkę, której później używałam jako kalendarza, ale też też np. jako szablonu do planowania posiłków.
W tym roku uznałam, że nie mam na to siły, że obejdę się bez, a kalendarz w komórce i zwykły książkowy załatwią sprawę. Okazało się, że nie. Zapominałam o przelewach, zebraniach czy terminach zwrotu książek do biblioteki. Nieustannie wydzwaniałam moją Mamę lub Teściową, żeby przekazać im czy chłopcy mają dzisiaj dane zajęcia dodatkowe, a jeśli tak, to o której. Codzienne funkcjonowanie bez konkretnego planu jest zdumiewająco wyczerpujące.
Któregoś dnia stwierdziłam, że nie ma innego sposobu - muszę wrócić do systemu lodówkowej rozpiski, bo inaczej zginiemy marnie.
Oczywiście wiem, że bez większego problemu można kupić gotowy planner, nawet z podziałem na kilak osób, ale zawsze szkoda mi było na to kasy, a poza tym nie miałam w domu łatwo dostępnego miejsca, w którym taki kalendarz mógłby sobie wisieć. Dlatego zawsze robiłam na własny użytek taką najprostszą, uniwersalną tabelkę, której później używałam jako kalendarza, ale też też np. jako szablonu do planowania posiłków.
W tym roku uznałam, że nie mam na to siły, że obejdę się bez, a kalendarz w komórce i zwykły książkowy załatwią sprawę. Okazało się, że nie. Zapominałam o przelewach, zebraniach czy terminach zwrotu książek do biblioteki. Nieustannie wydzwaniałam moją Mamę lub Teściową, żeby przekazać im czy chłopcy mają dzisiaj dane zajęcia dodatkowe, a jeśli tak, to o której. Codzienne funkcjonowanie bez konkretnego planu jest zdumiewająco wyczerpujące.
Któregoś dnia stwierdziłam, że nie ma innego sposobu - muszę wrócić do systemu lodówkowej rozpiski, bo inaczej zginiemy marnie.
środa, 7 stycznia 2015
Naucz mnie jak #1 - link-up party w Zorganizowanym Domu
Uwaga, uwaga! Oto początek nowej świeckiej tradycji na blogu. Co tydzień (najprawdopodobniej w każdy wtorek, ale jeszcze teraz nie trzymajcie mnie za słowo) pojawi się wpis, taki jak ten, który pozwoli najfajniejszym polskim blogerkom dzielić się z swoimi wpisami dotyczącymi organizacji życia, finansów i czasu wolnego.
Mam nadzieję, że z czasem kolejne link-up party będą czymś w rodzaju bazy wiedzy i zbioru najciekawszych postów z tego obszaru. Jestem pewna, że dzięki temu wspólnie będziemy odkrywać inne ciekawe i wartościowe blogi.
Mam nadzieję, że z czasem kolejne link-up party będą czymś w rodzaju bazy wiedzy i zbioru najciekawszych postów z tego obszaru. Jestem pewna, że dzięki temu wspólnie będziemy odkrywać inne ciekawe i wartościowe blogi.
czwartek, 1 stycznia 2015
Kiedy słyszę, że po 5 miesiącach od śmierci Męża
powinnam być już bardziej pozbierana i lepiej zorganizowania, jestem jak:
Subskrybuj:
Posty (Atom)