Aniu, mam nadzieję, że znajdziesz trochę czasu na częstsze pisanie. Twojego bloga odkryłam jakieś 2 tyg temu i wszystkie wpisy przeczytałam, i muszę przyznać, że są one dla mnie ogromną motywacją i dzięki nim wzięłam się w garść i próbuje opanować mój budżet. Wykorzystam wiele Twoich rad i mam nadzieję, że pojawi się ich jeszcze więcej. Serdecznie dziękuję za takie wpisy!! i za to, że zdecydowałaś się prowadzić bloga, i kontynuować pisanie mimo wielu przeciwności losu.
Bardzo się cieszę, że chcesz podzielić się ze mną swoimi wrażeniami i przemyśleniami. Uprzejme, zachęcające i dodające odwagi słowa zawsze są publikowane. Z niecierpliwością czekam na Twój komentarz.
oj tam, oj tam :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio poszłam do fryzjera i poprosiłam o podcięcie 10cm i zostałam podcięta o 1cm :)
pozdrawiam serdecznie
haha!!! no tak bywa:) długo szukałam fryzjera, który by rozumiał, że 1 cm ≠ 5 cm :P
OdpowiedzUsuńAniu, mam nadzieję, że znajdziesz trochę czasu na częstsze pisanie. Twojego bloga odkryłam jakieś 2 tyg temu i wszystkie wpisy przeczytałam, i muszę przyznać, że są one dla mnie ogromną motywacją i dzięki nim wzięłam się w garść i próbuje opanować mój budżet. Wykorzystam wiele Twoich rad i mam nadzieję, że pojawi się ich jeszcze więcej. Serdecznie dziękuję za takie wpisy!! i za to, że zdecydowałaś się prowadzić bloga, i kontynuować pisanie mimo wielu przeciwności losu.
OdpowiedzUsuńjakie to prawdziwe... :P dlatego bardzo nie lubię chodzić do fryzjera by podciąć włosy.
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu trafilam tu kilka dni temu przeczytalam calego bloga i czekam na kolejne wpisy. Emi...
OdpowiedzUsuń