czwartek, 12 lutego 2015

Wasze rady i trki

Całkiem niedawno, pod jednym z wpisów na blogu pojawił się taki oto komentarz:



Wpadłam ostatnio na taki pomysł, -że mogłabyś umieść w menu górnym folder ,,10 top porad czytelników", w ten sposób czytelnicy Twojego bloga mogliby podawać również własne ,zasłyszane, wyczytane porady odnoszące się do szeroko pojętego prowadzenia domu link -up party jest świetnym pomysłem,lecz nie wszyscy prowadzą bloga , a ty samym mielibyśmy możliwość współtworzenia wspaniałego miejsca w sieci, poza tym moglibyśmy również Ciebie czegoś nauczyć przynajmniej taką mam nadzieję ;) Ciekawe czy pomysł Ci się podoba :)


No cóż, pomysł BARDZO mi się podoba. Ale idźmy na całość i nie ograniczajmy się do 10, co Wy na to?

Zróbmy sobie własną bazę wiedzy na każdy temat związany z domem, rodziną, organizowaniem, oszczędzaniem, sprzątaniem, planowaniem itp. Kto jest na "tak" niech doda własną poradę :)

W najbliższych dniach przejrzę wszystkie archiwalne komentarze i postaram się wybrać, te które mogą być dla Was (i były dla mnie) przydatne. Jeśli robicie w swoim domu, rodzinie lub ogólnie w życiu coś w sprytny i pomysłowy sposób i chcecie swoją wiedzą i doświadczeniem podzielić się z innymi, to dodawajcie te informacje w komentarzach w dowolnym miejscu na blogu lub na moim profilu FB.

Tylko nie zapomnijcie o swoim imieniu lub nicku!
PODPIS



21 komentarzy:

  1. Żeby oszczędzić zamiast mydła w płynie kupuję to w kostce, starcza na o wiele dłużej. Polecam do tego białą mydelniczkę, na której nie widać tak bardzo śladów po mydle, które bardzo łatwo powstają. Ewentualnie kupowanie dużych ekonomicznych żeli pod prysznic i przelewanie ich do pojemników na mydło w płynie. I nie przyciskanie pompki dozownika do końca, tylko do połowy do umycia rąk kiedy nie są bardzo brudne, np. po skorzystaniu z toalety.
    Wirginia

    OdpowiedzUsuń
  2. Po praniu w ręku swetra wyżynam go dokladnie a potem owijam w ręcznik który wchłania resztę cieknącej wody. Potem ręcznik szybko wysycha na kaloryferze a sweter rozkładam na płasko na suszarce, żeby sie nie deformował. Nic nie ocieka i nic się nie niszczy.
    Szajba

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo się cieszę,że pomysł przypadł Ci do gustu:) Może na pierwszy rzut dwie porady odnoszące się do porządków. Każdej z nas zdarzyło się walczyć z różnymi, rożniastymi zapachami i zapaszkami niekoniecznie mile widzianymi. Podam dwa przykłady na zwalczanie nieprzyjemnych zapachów jeden z wykorzystaniem płynu do płukania, a drugi musztardy. Powiedzmy ,że mamy do wyczyszczenia kosz, który najpierw oczywiście umyłyśmy,zdenzynfekowałyśmy, ale któremu niestety porządne wyszorowanie nie wystarczyło- w takim wypadku możemy użyć naszego płynu do płukania (nawet najtańszego) ,wlać dwie lub trzy zakrętki i zalać do pełna zimną wodą , zostawić najlepiej na ok 4 godz, następnie wylać wodę z płynem do płukania (bądź użyć tej wody np do umycia schodów przed domem). Drugi pomysł z wykorzystaniem musztardy. Jeśli mamy szklankę,słonik naczynie , które nie pachnie ładnie, wystarczy użyć 3 łyżeczek musztardy zalać wodą zostawić na ok 3 godz, następnie wylać i po sprawie... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Do zabijania przykrych zapachów najlepsza jest soda oczyszczona:
    - w małym słoiczku w lodówce ( wymieniana ci jakiś czas)
    - pozostawiona na desce do krojenia nawet na cala noc i potem wypłukana
    Dobrze kupic w dużych paczkach- jest taniej a zużycie przy sprzątaniu jest duże
    Szajba

    OdpowiedzUsuń
  5. Sposób na brzydki zapach z odkurzacza, wciągamy trochę proszku.
    Obiad z "resztek". Jeśli nie potrzebujemy warzyw z zupy seler, pietruszka, marchew, można dogotować do nich jajko, ziemniaki, do tego majonez i mamy sałatkę warzywną.
    Zupy gotuję na porcji rosołowej, potem obieram z mięsa, dorzucam pokrojone warzywa z zupy, zalewam w salaterce rosołem z żelatyną i mam galaretkę na kolację.
    To samo mięso z zupy można też przerobić na potrawkę z kurczaka, obieram, rozdrabniam, dodaję marchew, pietruszkę (co było w zupie), kukurydzę, trochę rosołu i robię sos zagęszczając mąką. Pyszne z ryżem i ziemniakami.

    Karmi

    OdpowiedzUsuń
  6. Wlosy po umyciu i wytarciu recznikiem, dodatkowo "odcisnac " papierowym recznikiem kuchennym - skraca czas suszenia o polowe

    Gdy tubka pasty do zebow wydaje sie pusta, takowa przeciac. Znajdziemy w niej jeszcze zapas pasty na dobre 3/4 dni. Tubke daje sie zamykac wsuwajac obie przeciete czesci w siebie. Podobnie z kremem do rak.

    Polowka po wycisnietej cytrynie wybieli paznokcie i pofarbowane od marchwi plastikowe sprzety kuchennne.

    szare mydlo, soda, ocet i kwas cytrynowy - wiem czym myje i polecam zainteresowanym - znalazlam w necie: http://kurazdoktoratem.blogspot.com/2014/04/dom-bez-chemii.html
    http://kurazdoktoratem.blogspot.com/2014/04/zycie-bez-chemii-2-czyli-moj-chemiczny.html
    ja dokupilam do tego myjke parowa i wiorki stalowe / czyszcze nimi jak dawniej woskowane i olejowane powierzchnie drewniane - podloge, blaty w kuchni, drewniane deski do krojenia etc. Goraca para dojdzie wszedzie w kuchni i lazience, a dodatkowo dezynfekuje, nie potrzebuje drazniacego chloru, poza tym rozpusci najgorszy tluszcz, brud .
    w kuchni pomaga miedziany czyscik do garnkow - nie drapie i nie rdzewieje po uzyciu jak stalowe .

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję Ci Aniu za to, że dzielisz się Twoimi doświadczeniami. Zaglądam tu często od ponad roku i czerpię garściami twoje porady, choć należę prawdopodobnie do pokolenia twoich rodziców. Całe moje dotychczasowe życie było jednym wielkim bałaganem, ale jak to mówią - na naukę nigdy nie jest za późno, więc nadrabiam to, co tak niefrasobliwie lekceważyłam.
    A oto moje rady i triki ;
    zasada 1 + 2 , którą stosuję zwłaszcza w kuchni, gdzie bałagan mam w okamgnieniu - jeśli robię jedną drobną rzecz, to przy okazji robię jeszcze dwie inne np. chowając do szafki słoiczek z używaną przyprawą, odkładam do zlewu lub zmywarki jakieś brudne naczynia i wycieram ubrudzony blat kuchenny
    daję drugie życie plastikowym reklamówkom, ale by nie zabierały zbyt dużo miejsca składam w małe płaskie pakieciki
    chleb, który zamrażam w zamrażarce owijam zawsze w dwie reklamówki, co skuteczniej chroni go przed wysychaniem cdn
    pozdrawiam Teresa

    OdpowiedzUsuń
  8. Mojego niechętnego sprzataniu męża "nauczylam" zasady "trzech rzeczy" - przed pojsciem spac ma sprzatnac dowolne trzy rzeczy w mieszkaniu - nie narzucam mu co trzeba akurat zrobić, może sobie wybrać co chce, byleby były to trzy rzeczy. Mężowi bardzo odpowiada to rozwiazanie bo nie zaganiam go do wielkiego sprzatania i nie gderam :) mi też ono bardzo odpowiada, gdyż zwykle te trzy rzeczy to akurat balagan który maż zrobil po powrocie z pracy ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Aby nasiona rzeżuchy równomiernie rozprowadzić na namoczonej wacie lub ligninie (kilku warstwach chusteczek hig.lub ręczniku papierowym) należy je namoczyć na dobę wodą w proporcji 1 miarka nasion+ kilka miarek wody.
    W tym czasie nasionka pokryją się galaretowatą otoczką.Za pomocą łyżeczki rozprowadzić je na wilgotnym podłożu, podlewać 1-2 razy dziennie.Do pełnego wyrośnięcia mija ok. 7-8 dni.
    Domowy zimowy szczypior - kilka cebul umieścić np. w pudełku po lodach, wlać wodę do1/3 wysokości, umieścić.. na parapecie. Najlepsze są cebulki, które zaczynają kiełkować, jeżeli jednak nie mamy takich delikatnie odsłonić miejsce kiełkowania i cierpliwie czekać.Wodę sukcesywnie uzupełniać. Aby wyhodować szczypior na Wielkanoc potrzeba ok.6 tygodni.Jeśli wyrośnie wcześniej. ściąć i suchy w folii spożywczej umieścić w lodówce, gdzie się dobrze i długo przechowuje.
    Teresa
    Teresa

    OdpowiedzUsuń
  10. Przed smażeniem ryby wyłożyć kuchenkę między palnikami folią aluminiową, potem folię wytrzeć starannie papierowym ręcznikiem lub wyrzucić
    jajka na twardo przeznaczone na pastę, kotlety jajeczne lub jajka faszerowane najlepiej zetrzeć na tarce o dużych oczkach, zamiast pracowicie kroić w drobną kosteczkę
    woreczek z materiału wypełniony silikonowym żwirkiem (jak dla kota) i położony pod siedzeniem w samochodzie zabezpiecza wewnętrzną stronę szyb przed zaparowaniem
    teresa

    OdpowiedzUsuń
  11. Rada na czas robienia letnich przetworów
    Jeśli brakuje wam czasu i siły na hurtowe przetwarzanie warzyw i owoców, róbcie to małymi krokami.Kupcie 2kg ogórków, co wystarczy na 3 litrowe słoje. Po 3-4 dniach gdy są już ukiszone pasteryzować, 3-4 min od zagotowania wody(nie wpływa to na jędrność ogórków a jedynie hamuje proces fermentacji)
    Podobnie z owocami- 2 kg owoców rozdzielić na 3litrowe słoje dodać4-5 łyżek cukru na słój, zalać wrzątkiem, zakręcić, potrząsając słoikiem rozpuścić cukier,(używając rękawic kuchennych)
    pasteryzować 5 min. od zagotowania
    Teresa:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tym razem chciałabym podać świetny , sprawdzony przez pokolenia kobiet sposób na odżywienie i nawilżenie ust.. -Miód. Kto by pomyślał w dobie przesytu pomadek ochronnych o zwykłym miodzie. Mój sposób jest prosty biorę miód z pasieki nie taki lejący, a bardziej zbity. Smaruję usta robiąc tym samym peeling, ok 4- 5 min, powoli, bez pośpiechu, Następnie zmywam wodą ( o ile jestem w stanie się powstrzymać ;) nakładam kolejną warstwę tym razem troszeczkę podgrzewam w mikrofali, by miód nabrał płynnej postaci, ale żeby sie nie zagotował, 1,30 min powinno wystarczyć i nakładam cienkimi warstwami do momentu aż usta przestaną go chłonąć -zazwyczaj dwukrotnie. Usta są nawilżone, odżywione , piękne, bez żadnej chemii . Polecam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja do wymycia kabiny prysznicowej polecam plyn do plukania tkanin - najlepiej koncentrat. Nalezy go rozprowadzic, po scianach natrysku za pomoca gabki na ok godzine. Po godzinie wskakujemy pod prysznic z ta sama gabeczka i przed myciem ciala, za pomoca prysznica i gabeczki zmyc plyn. Pozniej relaksujemy sie podczas kapieli, a po niej siegamy po sciagaczke do wody i sciagamy nadmiar wody. Bez specjalnego wysilku, szorowania, pozostawia piekny zapach i powierzchnie bez kamienia. W przypadku kabin nieco zapuszczonych pod tym wzgledem, trzeba bedzie operacje powtarzac regularnie co tydzien lub dwa, pozniej rzadziej ;)
    Milej zabawy :)
    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy dziękuję, na pewno wypróbuję, bo kabina prysznicowa to dla mnie istna zmora!!! Mój sposób na ograniczenie kosmetyków, jeśli ktoś chce ich kupowac jak najmniej, zamiast wydawać niepotrzebne pieniądze. Pod prysznicem używam naturalnego mydła w kostce (mamy naprawdę szeroki wybór) i mogę nim umyć każdy fragment mojego ciała, zamiast kupować oddzielne kosmetyki do poszczególnych partii ;-) Namydlona rękawica z Rossmanna służy za peeling. A masło shea posłuży do nawilżenia ciała, łącznie z buzią i włosami ;-) Tylko problem w tym, że my zawsze damy się skusić na coś więcej...

      Usuń
    2. Prawdopodobnie prysznic to Twoja zmora wlasnie dlatego ze mydlo w kostce pozostawia paskudny osad. Ja yzywam żelu pod prysznic tez do kazdwj partii ciała poza włosami. A sciagaczka do wody sie super sorawdza po kazdym prysznicu.

      Usuń
  14. Czekamy na nowy wpis;) daj znać jak sobie radzicie

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja do mycia luster używam pianki do golenia męża.Jak pierwszy raz tą radę gdzieś wyczytałam - popukałam się w głowę. Ale że po kąpielach wszystkich domowników, w małej łazience zacieki i parowanie spędzały mi sen z powiek i doprowadzały do szału - postanowiłam spróbować. Co prawda napolerować się trzeba , bo pianka zostawia smugi, ale po tej ciężkiej pracy na 2-3 tyg efekt murowany. Po lustrze woda spływa, wystarczy przetrzeć po kąpielach domowników suchą ściereczką czy ręcznikiem papierowym.

    Zacieki z zakamienionej wody, wyrastają u nas jak grzyby po deszczu. Na to mam w butelce ze spryskiwaczem - kwasek cytrynowy z wodą (proporcje na oko - by mocno kwaśne było). Spryskam umywalki, wannę, toaletę - po 15 minutach wystarczy albo spłukać, albo wcześniej przetrzeć gąbką przed spłukaniem - efekt murowany. To samo działa na zacieki na bateriach.
    Ten sam sposób na nacieki z kamienia w toalecie stosowałam - "przyklejałam" waciki nasączone kwaskiem w newralgicznych miejscach i kamień, rdza, smugi wyjadło a porcelana błyszcząca i pachnąca ;) Oczywiście w zależności od stopnia zabrudzenia, czasami trzeba procedurę powtórzyć. Efekt murowany!

    Aby zabić nieprzyjemy zapach z rur - i przy okazji przeczyścić muł, który się tam gromadzi z mydła, kłaków (w lazience) czy resztek jedzenia (w kuchni) - wsypuję małą paczuszkę sody (albo jak mam duże opakowanie to ze 2 łyżki) i zalewam octem. Dzieciakom też się w ramach eksperymentu to podoba, jak fajnie buzuje i "dymi" :D Podobną mieszanką wyczyścilam zapchany resztami jedzenia płaszcz wodny ze zmywarki ;) I tak oto pan małżonek zaoszczędził kilkadziesiąt PLNów na waciki dla żony ;)

    Jak na bieżąco sobie coś będę przypominała - podrzucę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wcześniej ktoś tu napisał o zabijaniu przykrego zapachu sodą.

    Może przykre okoliczności (i jakże smrodliwe :P) ale przy dzieciach nieuniknione. Młodsza córka zwróciła całą zawartość brzuszka (żurku) na dywan. Dywan wełniany z jakąś domieszką. Małżonek,potem ja - praliśmy kilkakrotnie proszkiem do prania, szarym mydłem, płynem do naczyń.... Smród się utrzymywał i niczym nie można było go wywabić. Zdesperowana poczytałam w sieci i znalazłam sposób!
    Na newralgiczne miejsce trzeba wysypać sodę oczyszczoną - duuużo, nie żałować. Wetrzeć w dywan, tapicerkę czy gdziekolwiek potrzebujemy. Po czym zostawić do całkowitego wyschnięcia - u mnie na noc - rano odkurzanko i po smrodzie ani po ewentualnej plamie nie ma śladu.
    Sposób naprawdę rewelacyjny - zwłaszcza po kilku dniach walki z tym smrodem różnymi sposobami. A że aura nie sprzyjająca ciągłemu wietrzeniu - więc uciążliwe było to bardzo.
    Podobno ten sposób równie rewelacyjnie działa na zasiane przez kota dywany czy tapicerki - kto kiedykolwiek miał styczność z tym zapachem - wie jak ciężko się go pozbyć i że nawet ubrania potrafią nim przejść - mimo, że nie miały bezpośredniego kontaktu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak samo mozna wyczyscic materac, zrobic gesta papke z sody I wody utlenionej, nalozyc na plamy, ja dla lepszego efektu troche to wtarlam, zostawic do wyschniecia a pozniej odkurzyc. Materac jak nowy.

      Usuń
  17. A ja polecam sposób na długie przechowywanie świeżej natki pietruszki. Zwykle dostaje od mamy z działki wielki pęczek i część siekam i mrożę w słoiczku na zimę a część zostawiam do bieżącego zużycia. Wystarczy natkę opłukać i z ogonkami od razu włożyć do czystego np.litrowego słoika i wstawić do lodówki. Zachowuje świeżość i jędrność nawet dwa tygodnie:-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja jeszcze na wyjazdach czy teraz jak przez dwa tygodnie byłam przy miesięcznym dziecku w szpitalu używam jednego płynu do mycia ciała, włosów i nawet sztućce dobrze myje- facelle do higieny intymnej z rossmana. Nie musze zabierać całej łazienki.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo się cieszę, że chcesz podzielić się ze mną swoimi wrażeniami i przemyśleniami. Uprzejme, zachęcające i dodające odwagi słowa zawsze są publikowane. Z niecierpliwością czekam na Twój komentarz.