No to wyglądamy podobnie tylko, że ja dzisiaj po dniu spędzonym w domu z "szybkonudzącymsięwszystkim" Czterolatkiem z wirusówką. Marzę o jutrzejszym wyjściu do pracy :-)))
No to ja ci szykuję potem ciepłą zupkę jarzynową. Potem stawiam kubas białej herbatki z płatkami róży, skrobię za uszkiem i przytulam do obfitej matczynej piersi. IWA
Świetne skojarzenie :D Jestem teraz na zwolnieniu, więc widzę różnicę między dniem,gdy jestem w pracy (szczególnie jak to ciężki dzień), a dniami wolnymi, w domu.
Trafiłam tu wczoraj po raz pierwszy. Zupełny przypadek. Jestem pod ogromnym wrażeniem jak sobie dobrze radzisz, mimo tak cieżkiego doświadczenia. Ciskam Cię mocno i jednocześnie ślę wiązkę dobrej energii.
Bardzo się cieszę, że chcesz podzielić się ze mną swoimi wrażeniami i przemyśleniami. Uprzejme, zachęcające i dodające odwagi słowa zawsze są publikowane. Z niecierpliwością czekam na Twój komentarz.
No to wyglądamy podobnie tylko, że ja dzisiaj po dniu spędzonym w domu z "szybkonudzącymsięwszystkim" Czterolatkiem z wirusówką.
OdpowiedzUsuńMarzę o jutrzejszym wyjściu do pracy :-)))
Lidka :-)
ja od poniedziałku z siedmiolatkiem. W takich chwilach marzę o pełnoetatowej pracy poza domem :) (aktualnie pracuję i w domu i "na zewnątrz")
OdpowiedzUsuń:-)))))))))
OdpowiedzUsuńżaden człowiek nie jest w stanie być tak zmęczony jak kot ;) mam w domu dwa więc wiem co mówię :D
OdpowiedzUsuńNo to ja ci szykuję potem ciepłą zupkę jarzynową. Potem stawiam kubas białej herbatki z płatkami róży, skrobię za uszkiem i przytulam do obfitej matczynej piersi. IWA
OdpowiedzUsuńŚwietne skojarzenie :D Jestem teraz na zwolnieniu, więc widzę różnicę między dniem,gdy jestem w pracy (szczególnie jak to ciężki dzień), a dniami wolnymi, w domu.
OdpowiedzUsuńJa to nie potrzebuję takiego spotkania by tak wyglądać :))
OdpowiedzUsuń:) siły życzę :)
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu wczoraj po raz pierwszy. Zupełny przypadek. Jestem pod ogromnym wrażeniem jak sobie dobrze radzisz, mimo tak cieżkiego doświadczenia. Ciskam Cię mocno i jednocześnie ślę wiązkę dobrej energii.
OdpowiedzUsuń