czwartek, 14 listopada 2013

Dewolaj (de-volaille) z kurczaka do zamrożenia

Kotlet dewolaj, to hit lat 80. Chrupka panierka i strumyk pachnącego masła, wypływający ze środka mięsa, są jednak tak pyszne, że nadal chętnie podaje się je w wielu restauracjach czy na wszelkiej maści przyjęciach rodzinnych. Przygotowanie typowego de volaille zajmuje trochę czasu, dlatego dzielę pracę na dwa etapy. Nadziane i zapanierowane mięso zamrozić i trzymać w zamrażarce do momentu gdy nabierzemy na nie ochoty. 

Przygotowanie wygląda tak:



W misce wymieszaj dokładnie masło z pokrojona dokładne natką pietruszki, startym czosnkiem i ewentualnie odrobiną soli. Przełóż masło na folię spożywczą i postaraj się uformować z niego wąski wałeczek. Zawiń masło dokładniej i włóż do zamrażalnika na pół godziny. 

W pojedynczej piersi z kurczaka, z najgrubszego końca, zrób nożem nacięcie i ostrożnie poszerzaj je aż powstanie niewielka kieszonka. Nie spiesz się, bo mięso łatwo jest przedziurawić. Wyjmij masło. Jeśli trzeba podziel je nożem na mniejsze kawałeczki żeby dało się je włożyć do kurczaka. Nadziewaj ostrożnie. Dla pewności miejsce nacięcia możesz spiąć wykałaczką. Posól kurczaka z zewnątrz. Teraz pora na panierowanie. Najpierw obtocz każdy kotlet w mące, potem w jajku i na końcu w bułce. Nie pomijaj żadnego etapu i zrób to naprawdę dokładnie, bo jeśli masło wypłynie w czasie smażenia będzie po efekcie.

Jeśli planujecie jeść je dzisiaj, to najpierw włóż kotlety do lodówki na jakieś 40 minut.

Jeżeli wolisz dewolaje zamrozić, to w tym momencie włóż je osobno do zamrażalnika, najlepiej na jakiejś tacce. Kiedy będą już twarde, szybko przełóż je do woreczka i znowu siup do zamrażalnika. Gotowe. Rozmrażaj je w lodówce na jakieś 12-24 godziny przed planowanym posiłkiem. Teraz opcje są dwie:

1. Smaż na patelni, najlepiej w głębokim tłuszczu. Zwykle staram się najpierw zanurzyć w oleju tę część kurczaka, gdzie jest nacięcie, żeby panierka zasklepiła się zanim masło zacznie się topić.

2. Obsmaż na złoto, a potem włóż do piekarnika na 200 stopni (180 z termoobiegiem) na jakieś 20-25 minut. 

Jeśli zapomniałaś wyjąć mięso na czas, możesz szybko obsmażyć je na patelni, a potem piec tak jak napisałam wyżej, tylko wydłuż czas pieczenia do 50-70 minut - sprawdzaj termometrem czy temperatura wewnątrz mięsa osiągnęła przynajmniej 70 stopni.

Używając piekarnika, razem z mięsem możesz upiec też jakieś warzywa - w pełni wykorzystasz zużywaną energię.

Jeśli nie lubisz pietruszki możesz ją zastąpić właściwie każdym innym ziołem. 

Pamiętaj, żeby przed podaniem koniecznie wyjąć wykałaczki - ktoś mógłby się nimi zadławić!

Zwykle jemy dewolaje z samą sałatą lub poważną ilością fasolki szparagowej, a czasami dodatkowo z kuskusem, ale pieczone ziemniaki z czosnkiem  lub młode gotowane też byłyby świetne.



Składniki:
pojedyncze piersi z kurczaka
miękkie masło
posiekana natka piertuszki
czosnek
sól
mąka
jajko
bułka tarta


PODPIS

3 komentarze:

  1. brawo,brawo,brawo!!!!! wierna fanka znów się cieszy na nowy przepis i czeka na następne :)
    przypominam Ci jeszcze o poście odnośnie segregacji przepisów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana :)
      Pracuję nad tym postem, ale jakoś zdjęcia strasznie mizerne mi wychodzą. Może w weekend wreszcie się uda.

      Pozdrowienia,
      Anna

      Usuń
  2. Czy można je nadziać pieczarkami, brokułem i zamrozić?

    OdpowiedzUsuń

Bardzo się cieszę, że chcesz podzielić się ze mną swoimi wrażeniami i przemyśleniami. Uprzejme, zachęcające i dodające odwagi słowa zawsze są publikowane. Z niecierpliwością czekam na Twój komentarz.