W tym tygodniu potrzebna mi będzie jedna zupa - pewnie ogórkowa. Ostatnio mamy jakąś ogórkową fazę. W weekend ugotuję dwa różne drugie dania i zamrożę. W tygodniu jeszcze pewnie z raz zjemy jakiś prosty makaron.
Przygotuję i zamrożę gulasz wieprzowy - na te dni, kiedy nic mi się nie chce, oraz dewolaje (lub de-volaille, jak kto woli) z kurczaka na te dni, kiedy chce mi ciut więcej. Jeśli każdego z dań zrobię tyle, aby wystarczyło go na 2 pełne porcje obiadowe dla mojej rodziny, to otrzymam cztery posiłki. Do tego jest jeszcze zupa. Razem z makaronem to ponad pięć obiadów - w sam raz od poniedziałku do piątku. Zmieniając zieleninę i dodatki (kluski śląskie i kasza gryczana do gulaszu, oraz kuskus i pieczone ziemniaki do kurczaka), nie muszę się martwić o nudę na talerzach. I pewnie jeszcze coś zostanie na następny tydzień ;)
Spróbuję też znowu zamrozić gotowy ryż z mięsem i warzywami - w sam raz na te dni, kiedy jedyne co mogę, to wyjąć coś z zamrażalnika i wrzucić prosto na patelnię. Kiedyś już próbowałam, ale nie wychodziło najlepiej. Postanowiłam jednak dać tej potrawie jeszcze jedną szansę. Później opowiem jak poszło.
Tutaj możesz przejrzeć poprzednie odcinki tej serii:
Odcinek 1
Odcinek 2
Odcinek 3
Odcinek 4
Odcinek 5
Oooo mają Droga ;) a gdzie przepisy i zdjęcia z gotowania ;) tu ludziska czekają na owoce Twojej pracy z wypiekami na buzi ;))))
OdpowiedzUsuńPokonała mnie gotowa sałatka jajeczna ze sklepowej garmażerki. Brrr, nie wiem co mnie podkusiło, ale czułam, ze muszę ją zjeść teraz, natychmiast. No i poległam.
UsuńJest już lepiej, więc powoli wracam do blogowania. Przepraszam za to opóźnienie.
Pozdrowienia,
Anna
Mam małe dziecko i zazwyczaj ilość rzeczy do zrobienia sprawiała że nie robiłam prawiie niczego i wszędzie panował bałagan. Twój blog pomógł mi się ogarnąć, paradoksalnie to, że przestałam marzyć o idealnym porządku sprawiło, że mam porządek prawie idealny:) Dzięki. Nawet mąż wczoraj po powrocie z pracy się zadziwił:D
OdpowiedzUsuńTeraz powalczę z obiadami. Wczoraj kupiłam woreczki do mrożenia, ale niestety nie mają takich fajnych zamknięć. Jakiej firmy woreczki kupujesz?
Bardzo Ci dziękuję za komentarz. Przy dzieciach zawsze jest trudniej, ze wszystkim. Coś o tym wiem ;)
UsuńJeśli chodzi o woreczki, to często kupuję je w tesco. Szukaj na opakowaniach napisu "z suwakiem" lub "zip lock". Często mrożę też w zwykłych, które trzeba zawiązać - najbardziej lubię te z rossmanna, marki rubin.
Pozdrowienia,
Anna