poniedziałek, 29 października 2012

Tygodniowy plan posiłków - darmowy szablon

Ostatnio pisałam trochę o ograniczaniu wydatków na jedzenie. Wcześniej wspominałam też, że  żywienie naszej rodziny jest dość skomplikowane, ze względu na różnorodne alergie pokarmowe. Nie możemy pozwolić sobie na awaryjne kupienie pierogów, czy zamówienie pizzy. Nie mam też ochoty płacić majątku za fast food. Dlatego planowanie posiłków to dla mnie podstawa. Muszę dokładnie wiedzieć, co będziemy jedli na śniadania, obiady, kolacje oraz co zabierzemy ze sobą do pracy/szkoły.
Wariactwo?
Niekoniecznie. Dla mnie to  duża oszczędność pieniędzy i czasu. 

Żeby było mi wygodniej przygotowałam sobie specjalny szablon z rubrykami do wypełnienia. Jeśli chcesz możesz go sobie wydrukować.

Pod przygotowany plan robię zakupy: zarówno te tygodniowe (mięso, część warzyw itp.), jak i te, które muszą być robione na bieżąco (owoce, pieczywo). Dzięki temu nie rozglądam się po nocnym sklepie z obłędem w czach, dumając co dać dziecku do szkoły. Nie chcę dawać mu słodkiej bułki
ze względu na jego zdrowie i mój portfel, bo wiem, że małe wydatki sumują się w zawrotne kwoty.

Planuję takie dania, które lubimy jeść, nie ma więc problemu, że ktoś nie ma na coś ochoty. Oczywiście nie obywa się bez wpadek: nagły wyjazd czy choroba potrafią wytrącić mnie z rytmu, ale zwykle nadmiar jedzenia da się zamrozić czy zawekować.
Wiem, że niektórzy potrafią planować posiłki na cały miesiąc. Chylę czoła. Ja ograniczam się do planowania na kolejny tydzień. Robię to zwykle w czwartki wieczorem, kiedy dostępne są wszystkie nowe gazetki promocyjne z marketów. Zakupy najczęściej wypadają nam w weekend, chociaż często, zwłaszcza gdy kupuję większe ilości ciężkich rzeczy, korzystam z zakupów on-line.

Jeśli podoba Ci się pomysł układania jadłospisu dla rodziny, ale czujesz się nieco przytłoczona  tym zadaniem, to zacznij od przejrzenia moich podpowiedzi od czego zacząć takie planowanie. A tutaj możesz zobaczyć skąd biorę pomysły na posiłki dla mojej rodziny.


Można robić taki plan w zeszycie, zapisując co będziecie jeść przez kolejne dni. Ja używam do tego swojego szablonu. Jest on dostosowany do potrzeb naszej rodziny, ale może Wam też będzie odpowiadał. Tu możecie go sobie obejrzeć i wydrukować. Jeśli będziecie chcieli się nim podzielić z kimś innym, to zamiast przesyłać plik, podajcie link do mojego bloga, dobrze?

Układanie jadłospisu to jedno, ale kiedy to wszystko ugotować? Dobrze znam ból, jaki czujesz na myśl, że po późnym powrocie do domu trzeba jeszcze zabrać się za gotowanie. W tym momencie perspektywa drogiego i niezdrowego jedzenia na wynos, nie jest już tak odrażająca, co?  Spokojnie, i na to jest sposób. Zobacz jak gotuję obiady raz na tydzień, potem zamrażam je w porcjach i nie martwię się więcej, gdy dzieci pytają "Mamo, co na obiad?!"

5 komentarzy:

  1. Ale super! już sobie wydrukowałam i bede próbowac. Dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  2. A rozważałaś pieczenie chleba w domu? Polecam upieczenie większej ilości i zamrożenie ;-)
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  3. do tygodniowego planowania posiłków natchnęła mnie książka "Ekonomia gastronomia". teraz, z kartką w dłoni, zakupy robię w końcu z przyjemnością!

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam, czy link jest jeszcze aktualny? Niestety nie ma mozliwości pobrania szablonu.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo się cieszę, że chcesz podzielić się ze mną swoimi wrażeniami i przemyśleniami. Uprzejme, zachęcające i dodające odwagi słowa zawsze są publikowane. Z niecierpliwością czekam na Twój komentarz.